Opowiadanie napisane na prośbę ze strony ---> Link
Miłego czytania!
~Chriss
~*~
- Myślisz, że o tym
nie wiedziałam?! Myślisz, że tego nie przeczuwałam?! No tak! Bo przecież jestem
głupia! - Hermiona stała w pokoju wspólnym Gryffindoru i ze złością przyglądała
się Ronowi. - Jak mogłeś się tak zmienić... Zawsze byłeś taki.. dobry, a teraz?
Jesteś gorszy niż Malfoy. - Odwróciła się i przeszła przez dziurę pod
portretem.
- LAWENDER JEST O NIEBO OD CIEBIE LEPSZA! - Czerwony na
twarzy Ron krzyczał za nią na korytarzu. Nie zwracała na niego uwagi. Mała go
dosyć. Biegła, sama nie wiedząc gdzie. Chciała tylko uciec. Nagle na kogoś
wpadła. Siła rozpędu odrzuciła ją do tyłu, lecz nim zdążyła upaść, silne ręce
przyciągnęły ją do siebie.
- Hermiono! Co się... - Nie dokończył widząc w jakim jest
stanie. Dziewczyna wtuliła się w niego wybuchając szlochem.
- Ooh Ha-Harry! Ba-bardzo cię prze-przepraszaam!
- Ciii... Nie masz za co. Chodź, usiądziemy i wszystko mi
wytłumaczysz. - Objął ją czule ramieniem i poprowadził do najbliższej pustej
klasy. Tam posadził ją na krześle i usiadł naprzeciw niej.
- No więc? Co się stało? - Zapytał delikatnie, kiedy
dziewczyna przestała pochlipywać.
- Ron. Zerwaliśmy ze sobą. - Powiedziała to zimnym, twardym
głosem. - Ale to chyba lepiej. W końcu nie rozumiem jak mogłam się zakochać w
facecie pokroju Lawender Brown! - Tu wybuchła nerwowym chichotem. - Nie martw
się. Już mi przeszło.
- I na pewno nie będziesz nasyłać na niego wściekłych
ptaszków?
- Nie. Wtedy by mi na nim zależało, a tak wcale nie jest. Z
resztą ten pomysł jest już przereklamowany. - Uśmiechnęła się do niego
promiennie. - A jak z tobą i Ginny? Pogodziliście się już?
- Nie. Myślę, że to już koniec. Ale można powiedzieć, że
rozeszliśmy się w pokoju. - Puścił do niej oko i uśmiechnął promiennie. - Za
tydzień mamy wypad do Hogsmeade, jeśli chcesz możemy pójść razem.
- Oh! Tak! Bardzo chętnie.
- A teraz lepiej chodźmy, bo spóźnimy się na eliksiry. Chyba
nie chcesz zaliczyć szlabanu u Snape'a? - Obydwoje wybuchnęli śmiechem i
wybiegli z klasy, pędząc do lochów.
~*~
- Harry! Podaj mi to wypracowanie!
- Przecież nie jest złe...
- Nie oddasz czegoś takiego Snape’owi! Od razu postawiłby ci
T*! Daj mi je, trochę je poprawie...
- Miono, jesteś kochana! Nie wiem jak ci się odwdzięczę.
- Oh przestań... - Uśmiechnęła się lekko, a na jej policzku
wykwitł czerwony rumieniec.
Po pół godzinie dziewczyna oddała Harry’emu pergamin, a
raczej dwie rolki pergaminu, zapisane drobnym pismem.
- Jeszcze raz ci dziękuję. Jesteś niesamowita!
- Nie przesadzaj. Po prostu jestem dobrą koleżanką.
- Chciałaś powiedzieć - najlepszą przyjaciółką!
~*~
- Hermiono! Chodź, bo się spóźnimy!
- Idę, idę! - Dopchali się do woźnego i wręczyli mu
podpisane arkusze z pozwoleniami na wypady do Hogsmeade. - Gdzie pójdziemy
najpierw?
- Może do Miodowego Królestwa?
- Okey. Spójrz czy to nie Ginny?
- Taak...
- Znów z Deanem! Nie rozumiem tej dziewczyny. Przecież
Thomas to idiota! A miała takiego fajnego chłopaka! Przystojnego, mądrego,
bardzo odważnego i kochającego... - Zatrzymała się raptownie i spłonęła
rumieńcem.
- Naprawdę uważasz, że jestem przystojny?
- Emm... No wiesz... - Wyjąkała zawstydzona. - Tak, jesteś
przystojny. O! Zobacz! Już jesteśmy. - Otworzyła drzwi i weszli do sklepu.
- Co powiesz na kremowe piwo?
- Bardzo chętnie. U madame Rosmerty jest zdecydowanie
cieplej niż tutaj. - Zmarznięci i oblepieni śniegiem weszli do pubu i zajęli
miejsca przy wolnym stoliku.
- Może wrócimy do naszej rozmowy sprzed Miodowego Królestwa?
- Emm... A na czym to skończyliśmy?
- Hmm... Chyba rozmawialiśmy na temat mojego wyglądu...
- Ah... No tak. Rzeczywiście.
- Więc twierdzisz, że jestem przystojny, tak?
- Taak... Ale wiesz, mówię to jako twoja przyjaciółka.
- W takim razie kto zawrócił ci w głowie tym razem?
- Znów ta sama osoba... - Hermiona wyszeptała z rozmarzonym
wzrokiem.
- To co? Znam go?
- O tak! Bardzo dobrze go znasz!
- Hmm... Z Gryffindoru?
- Tak. Zgaduj dalej.
- A może mi o nim opowiesz, skoro znów podbił twoje
serduszko?
- Emm... A więc tak... Brunet, piękne, zielone oczy, słodki
uśmiech, nosi okulary, jest moim najlepszym przyjacielem i wiem, że zawsze mogę
na niego liczyć. - Spojrzała na chłopaka i uśmiechnęła się smutno. - A tobie
która zawróciła w głowie?
- Mi? No cóż... Śliczna brunetka, o wielkich czekoladowych
oczach, w których można utonąć, z burzą włosów na głowie, o nieskazitelnej
cerze, jest bardzo mądra i jest moją najlepszą przyjaciółką. - Ich spojrzenia
się spotkały... Pochylili się ku sobie, nie zwracając uwagi na zatłoczony
lokal... Harry delikatnie chwycił zbłąkany kosmyk włosów dziewczyny i włożył go
za jej ucho. Musnął palcami jej policzek, który zabarwił się różowym
rumieńcem... Hermiona przybliżyła się jeszcze bliżej i przywarła ustami do jego
warg...
- Kocham cię - wyszeptała gdy odsunęli się od siebie.
- Ja ciebie też - odpowiedział również szeptem. - A tak przy
okazji, na święta jedziesz do domu prawda?
- Nie. W tym roku zostanę na Boże Narodzenie w Hogwarcie.
Muszę pilnować takiego jednego chłopaka...
- Tak? Jeszcze zobaczymy kto tu kogo będzie musiał pilnować!
- Wybuchnęli śmiechem i trzymając się za ręce wrócili do zamku, nie zważając na
płatki śniegu wirujące wokół nich.
~*~
Piękne :) Czekamy na więcej takich miniaturek :*
OdpowiedzUsuńNje! Nje!
OdpowiedzUsuńNie mogę tego przeczytać!
Coś czego całkowicie nie trawię to Harmione!
Nie dam rady!
Ale na pewno świetne jak zawsze
Omfg to.można sobie zamawiać?
UsuńOczywiście! ;3 Na razie zamówienia przyjmowałam tylko z tej stronki ---> https://www.facebook.com/pages/Harry-Potter-Miniaturki-3/834751599908372?ref=bookmarks , ale będę przyjmować również z komentarzy ;)) ♥
Usuń~Chriss
W takim razie poproszę (jak bd miała czas) o Fremione
UsuńJestem w szoku.... autentycznie dobra i niemal kanoniczna miniaturka, a widzę, że jedna z pierwszych. WOW. Bardzo słodko, co ja uwielbiam (uzależniona od chorej ilości cukru w tekstach)
OdpowiedzUsuńRona nie cierpię, jak zdecydowana większość potterhead, no ale cóż... przynajmniej pasuje do Lav... :D
Pozdrawiam i weny życzę :)
nie-oceniaj-po-pozorach-dramione.blogspot.com